Majówkowe lenistwo troszkę się u mnie przeciągnęło, zrobiłam sobie też oddech od szydełkowania... :)No może nie do końca, bo wydziergałam kilka bransoletek w tym komplet dla mnie i mojej Evci:)
Teraz jesteśmy bransoletkowe psiapsiółki:)
Jak już zaczęłam tak nie mogłam się oderwać i powstały kolejne trzy:
A nowe sztuki w drodze...:) Ostrzegam robienie tych bransoletek wciąga!:) Gdyby ktoś chciał spróbować to polecam mój kursik, może się przyda:) Kursik tu
Pozdrawiam ciepło i miłego weekendu:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje, za każdy komentarz to dla mnie znak, że jesteś:)