Prosto z National Opera de Paris, przyjechała do Polski na kilka przedstawień Teatrze Wielkim baletnica Eleonore...
Jak przystało na paryżankę, jest dystyngowana i niezmiernie elegancka. Usta podkreśla czerwoną szminką, a jej strój jest ręcznie haftowany koralikami - nawiązuje przy tym do techniki sutasz (której jestem ogromną fanką - podziwiam artystów, którzy w niej tworzą biżuterię). Górna część jest ozdobiona koralikami subtelnie połączonymi z cekinami. Cały strój myślę, że jest kolorze turkusowym.
I jeszcze kilka zdjęć z próby przed występem...
Miłego dnia:)
Przy okazji witam nowych obserwatorów - Magdę z allthingspretty i korálky dnů, cieszę się, że jesteście:)
Ależ ta lalka ma piękną figurę :) I jaka jest wysportowana :)
OdpowiedzUsuńTak też z zazdrością patrzę na jej talię:)
UsuńIle wdzięku w tym małym ciałku :) I jaka wspaniała kreacja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo elegancka ta baletnica, a ta turkusowa kreacja - cudo.
OdpowiedzUsuńMam pytanie: jak wysoka jest laleczka?
Pozdrawiam :-)
Dziękuję, Eleonore ma 22 cm:) Pozdrawiam wiosennie
Usuń