Wczoraj po południu Loli wybrała się na pierwszy spacer w poszukiwaniu wiosny, niedaleko, bo do pobliskiego lasu. Zachwyciła się drobnymi kwiatuszkami, których kolor od razu przykuł jej uwagę, dobrze, że trawa jest jeszcze niska:)
Potem zaczęła się wspinać na konary drzew porośniętych mchem:
Chwila odpoczynku...
I moment na podziwianie kwitnących jabłoni...
I forsycji...
Miłego dnia :)
Piękna jestem i piękny spacer wśród pięknej przyrody.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Ach dziękuję za miłe słowa i odwiedziny:)
Usuń